Osoba, która odziedziczyła nieruchomość, nie będzie musiała czekać 5 lat, żeby ją sprzedać i nie płacić podatku dochodowego. Taka jest propozycja Ministerstwa Finansów w zakresie nowelizacji ustawy o PIT, CIT, ordynacji podatkowej oraz innych ustaw, która ma wejść w życie od 1 stycznia 2019 r. Według obowiązującego prawa chcąc sprzedać odziedziczoną nieruchomość bez konieczności zapłaty PIT, trzeba odczekać 5 lat od końca roku kalendarzowego, w którym zmarł spadkodawca. Według nowej propozycji czas ten ma być liczony od daty nabycia nieruchomości lub jej wybudowania przez spadkodawcę.
Powyższe przekłada się często praktycznie na prowadzone przeze mnie liczne sprawy w przedmiocie zasiedzenia prawa własności nieruchomości. Mianowicie, postanowienie w przedmiocie zasiedzenia prawa własności nieruchomości ma charakter deklaratoryjny, co oznacza, że potwierdza ono jedynie stan prawny, który już nastąpił. Zasiedzenie może zatem nastąpić zarówno na rzecz osoby żyjącej jak i osoby zmarłej. W tym ostatnim przypadku, do uregulowania stanu prawnego nieruchomości na rzecz osoby żyjącej, konieczne jest dodatkowo wystąpienie z wnioskiem do sądu o wydanie postanowienia o stwierdzenie nabycia spadku po zmarłym lub wystawienie przez notariusza aktu poświadczenia dziedziczenia. W przypadku, gdy dla nieruchomości nie była prowadzona księga wieczysta, ciągłość ta umożliwi założenie dla nieruchomości księgi wieczystej dla aktualnego właściciela (spadkobiercy). W razie, gdyby spadkobierca chciał sprzedać odziedziczoną nieruchomość, co do której nastąpiło wcześniej zasiedzenie na rzecz jego poprzednika, to wedle obowiązującego prawa, 5 lat należy liczyć od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło otwarcie spadku tj. śmierć spadkodawcy. Według nowych propozycji Ministerstwa, okres 5 lat, po którym zamyka się obowiązek zapłaty podatku dochodowego, będzie liczony od daty określonej przez sąd w postanowieniu jako dzień zasiedzenia prawa własności nieruchomości przez spadkodawcę.